środa, 30 grudnia 2015

Argital - antytrądzikowy i przeciwgrzybiczy krem z niaouly

Po sukcesie kremu Argital z echinaceą nabrałam ochoty na poznanie innych kremów tej marki. I oto jest - antytrądzikowy i przeciwgrzybiczy krem do twarzy i ciała z niaouly.
Niaouli (łac. Melaleuca viridiflora, Melaleuca quinquenervia) to małe drzewo występujące w północnej części Australii, w Papui Nowej Gwinei, na Madagaskarze. W Polsce niaouli dostępne jest w postaci olejku eterycznego. Można w nim wyczuć świeży, lekko gorzkawy aromat, z eukaliptusową nutą.


poniedziałek, 28 grudnia 2015

Powitaj Nowy Rok z energyfamily :)

Od jakiegoś czasu możecie czytać u mnie recenzje chorwackich kosmetyków naturalnych tworzonych na bazie melisy przez DomCudownejMelisy. Kosmetyki dostępne są w sklepie energyfamily.pl.
Właścicielki - Ania i Arleta, postanowiły zrobić Wam prezenty noworoczne :). Do wygrania są:

1. Szampon (jeden z 3 rodzajów do wyboru: do suchych, do przetłuszczających się, z odżywką 2w1) i mydełko Elixir


2. Organiczny krem do rąk


sobota, 26 grudnia 2015

Woda i znaczenie jej jakości w pielęgnacji

Nie mam o swojej inteligencji i błyskotliwości zbyt dużego mniemania, ale przyznam szczerze, że za niziny umysłowe się nie uważam... Tym bardziej "bolesne" są momenty, kiedy okazuje się, że coś oczywistego mi umyka :D :D
No ale "padłaś - powstań"!
Woda. Jest z nami praktycznie na każdym kroku. Pielęgnacyjnym również. Kąpię się regularnie (słowo!) i przecież wiem, że jakość wody ma ogromne znaczenie. Zauważam to znacznie boleśniej od momentu przeprowadzki do Warszawy, bo tutejsza woda... no cóż, jest jaka jest.
Filtry do wody nie są żadną nowością. Ale naprawdę, z ręką na sercu, nie miałam pojęcia o istnieniu filtrów prysznicowych! Kojarzyły mi się wyłącznie z poprawą jakości wody pitnej, nie kąpielowej. Na szczęście Pani Maria z firmy Amii Sp. z o.o. uświadomiła mi, że nie jesteśmy skazani na kąpiel w wodzie, jaką serwują nam wodociągi miejskie - wodę z prysznica też można poprawić! Takim oto przyrządem:


niedziela, 20 grudnia 2015

Waniliowa mocha - lotion do ciała Alaffia

Alaffia to amerykańska marka z misją. Działa na rzecz zmniejszania ubóstwa społeczeństwa afrykańskiego, uznania równości płci i wspomaga rozwój tamtejszych rejonów. Więcej możecie dowiedzieć się na stronie producenta, którą podlinkowałam na początku.
Alaffię znam od jakiegoś czasu za sprawą mydła w kostce i czarnego mydła w płynie (recenzja tego drugiego w drodze). Marka jest dostępna na iherbie i tam kupuję ich kosmetyki. Dzisiaj napiszę o lotionie do ciała vanilla mocha.


czwartek, 17 grudnia 2015

Nowości - cudowności :)

Moje szeregi kosmetyków naturalnych zostały wzmocnione :)
Bardzo mnie cieszą moje nowości, więc je Wam zaprezentuję!
Na pierwszy ogień idzie kolejne cudeńko od Douces Angevines, a mianowicie ich fluid do pielęgnacji biustu Diane. Zaczęłam używać od razu, jak tylko rozpakowałam przesyłkę poleciałam pod prysznic, żeby móc jak najszybciej wypróbować :D. Dziękuję Pani Joasiu!

środa, 16 grudnia 2015

Kolagen NTC pod choinkę - wyniki konkursu

Krótko i na temat :) czyli ogłoszenie wyniku konkursu (TU szczegóły).
Kolagen NTC o pojemności 50ml otrzymuje

Mineralna Kasia

Kasiu, Twoje uzasadnieni nas rozwaliło :)
"chciałabym/chciałbym znaleźć pod choinką kolagen NTC, ponieważ:
nie kładłam jeszcze nic tak drogiego na twarz to po pierwsze a po drugie kolagen to chyba jedyny kosmetyk którego nie dam rady podrobić no chyba ze mi ktoś fundnie laboratorium ....."

Racja - kolagen NTC jest nie do podrobienia! Nawet przez Ciebie :) dlatego go dostaniesz :).
Podaj mi proszę na maila dane do wysyłki i numer telefonu dla kuriera.

Dziękuję pięknie Producentowi za tą wspaniałą nagrodę!
A Kasi życzę przyjemności z używania :).

wtorek, 8 grudnia 2015

Wygraj Kolagen NTC pod choinkę :)

Producent kolagenu NTC, o którym czytaliście u mnie w tym i tym poście, postanowił zrobić prezent gwiazdkowy jednemu z moich czytelników :).
Bardzo dziękuję!
- obowiązkowo zasubskrybować newsletter sklepu (TU)
- można polubić FB sklepu (TU), ale nie jest to warunek konieczny do wzięcia udziału w konkursie
- odpowiedzieć na pytanie: dlaczego chcę znaleźć kolagen NTC pod choinką?

niedziela, 6 grudnia 2015

Płyn micelarny Resibo

Resibo. Polska marka kosmetyków naturalnych, w której skład wchodzi sześć produktów do pielęgnacji skóry twarzy. Kosmetyki są w 100% wegańskie i zostały wyróżnione znakiem jakości VEGE. Certyfikat ten przyznawany jest firmom oferującym usługi najwyższej jakości, zgodne ze stylem życia wegan i wegetarian.
Słyszałam o marce od jakiegoś czasu. Zainteresowanie wzbudza zarówno filozofia firmy jak i wygląd kosmetyków, który moim zdaniem świetnie pasuje do produktów naturalnych. O tym, czy są tak dobrzy jak czytałam, mogłam przekonać się używając ich micel.

sobota, 5 grudnia 2015

A od mikołaja dostałam... figę z makiem!

Reniu :)))
Jesteś słodko szalona!
Co dostałam od Reniulkowego mikołaja? Figę z makiem :D i wiele innych cudeniek! Między innymi mydełko z żyrafą :D Cudo! I miodzik wrzosowy - mmmmmm, uwielbiam. I przepiękną apaszkę w krwistym kolorze. I różową kostkę dla Ariki (kostka została od razu porwana i w obecnej chwili nie nadaje się do zdjęć, bo Arika to zabawkowy pies-demolka...).

środa, 2 grudnia 2015

Krem do stóp po raz pierwszy!

Krem do stóp debiutuje w mojej pielęgnacji. Jakkolwiek to zabrzmi, to widoczny poniżej krem do stóp z DomuCudownejMelisy jest moim pierwszym kosmetykiem przeznaczonym stricte do pielęgnacji tej części człowieka. Nie znaczy to, że nigdy wcześniej stóp nie kremowałam. Robiłam to, acz skłamałabym twierdząc, że regularnie. Stosowałam balsamy, masła bądź inne smarowidła bardziej ogólnego przeznaczenia.

Tak więc zapraszam na premierową recenzję.


czwartek, 26 listopada 2015

Lawendowy żel pod prysznic Out of Africa

Out of africa zadebiutowała na moim blogu waniliowym masłem shea, które jest absolutnie genialne! Jeśli chcecie dowiedzieć się wiedzieć o marce lub o waniliowym karite w ich wykonaniu zapraszam do tego posta.
Dzisiaj mowa będzie o lawendowym żelu pod prysznic z żyrafką :)


środa, 25 listopada 2015

Mikołaj zaczął w tym roku wcześnie :)

Moja Kochana Żan wpadła do mnie na jedną noc (hhhmmm... jak to brzmi!). Szkoda, że na jedną, ale lepsze to niż nic. Jak zwykle było świetnie, jak zwykle za krótko.
Okazało się, że razem z Żan przyjechał do mnie mikołaj :D pierwszy w tym roku :D. Skoro tak wcześnie zaczął to chyba ma dla mnie mnóstwo prezentów i boi się, że się nie wyrobi :). Jeśli o mnie chodzi nie mam nic przeciwko.
Mikołaj przyniósł mi dwa wspaniałe mydełka - "kaszankę" (czyli tradycyjne, afrykańskie czarne mydło w kostce) w wykonaniu nieznanej mi firmy duafe i mydełko savonille.
Piękna, prawda? :)


sobota, 21 listopada 2015

Migdałowe mydło w płynie Dr. Bronner's

Mydła dr. bronner’s są kultowe. I już. Zarówno wersje w płynie jak i w kostkach mają rzesze wielbicieli na całym świecie. 
Posiadam dwa ich mydła - wersję migdałową w płynie kupiłam na iwos.pl, natomiast kostkę cytrynową dostałam od Żan :*
Zaczniemy od wersji płynnej, kostka czeka jeszcze w kolejce.



poniedziałek, 16 listopada 2015

Przybyło mi....

Nie, to nie będzie post o nadwadze :), bo nie napiszę o tym, co mi w biodrach przybyło, tylko w kosmetycznych zbiorach :).

Na pierwszy rzut płyn micelarny resibo. Dzięki uprzejmości producenta miałam możliwość wybrania sobie produktu do testów i zdecydowałam się na micel właśnie. Używam go już od kilku dni i mam dobre przeczucia ;).

sobota, 14 listopada 2015

Tonik do twarzy Douces Angevines

Marka Douces Angevines pojawia się u mnie regularnie. Jeśli ją znacie, to zapewne Was to nie dziwi. Wyjątkowa pozycja na rynku kosmetyków naturalnych, stworzona z wyjątkową dbałością, zrozumieniem produktu i wyczuciem.
Wcześniej pisałam o fluidzie do twarzy, maseczce oczyszczającej, lotionie do włosów. Dzisiaj możecie przeczytać o orzeźwiającym toniku do twarzy Virginale.

wtorek, 10 listopada 2015

Maseczka nawilżająca od Lavery

Maseczki nawilżające nie goszczą u mnie nazbyt często. Z reguły dokarmiam cerę większymi dawkami kremów, olejów czy serów. Ale na typowe maseczki czasem też lubię się skusić. Tym razem były to maseczki nawilżające z wyciągiem z bio jagód acai i białej herbaty firmy Lavery.


sobota, 7 listopada 2015

Melisowy szampon w kostce z chorwackiego DomuCudownejMelisy

Szampony w kostce zawsze mnie intrygowały - inna niż płynna forma jest interesująca i ciekawa. Z mydłami moje włosy się nie lubią. Ale szampony w kostkach to całkiem inna sprawa. A naturalny szampon w kostce to już prawdziwy rarytas i prawie unikat :).
Z tym większą przyjemnością przedstawiam Wam melisowy szampon w kostce do włosów przetłuszczających się marki KucaMagicneTrave (Dom Cudownej Melisy).


środa, 4 listopada 2015

Sernik Pati :)

Patuś, tak jak obiecałam - oto zdjęcia sernika z Twojego przepisu :)
Przepraszam, że zmieniłam mu nazwę, ale po prostu dla mnie to jest Twój sernik. I to pierwszy w życiu jaki mi wyszedł! Serio :)
Przepis znajdziecie na blogu Pati Zakątek Pieguski (TU przepis i zdjęcia sernika w wykonaniu Pati).
Oczywiście przepis podam i tutaj. Ale najpierw zobaczcie jakie cudo wyszło!

niedziela, 1 listopada 2015

Kilka słów o szalonej Katarzynie :)

Kasia, wiecznie kręcąca wymyślne kosmetyki, do których tworzenia ma nieustającą wenę twórczą, po raz kolejny obdarowała mnie dziełem swoich sprytnych rączek. Szalona kobieta przysłała mi tyle kosmetyków, że w pewnym momencie zaczęło mi się wydawać, że pudełko nie ma dna...
Kasiu - przysłałaś mi nieprzyzwoitą ilość swoich wspaniałości! Bardzo Ci dziękuję! Siedzę, oglądam, wącham a 3 już używam :)))))
W przesyłce znalazłam też żyrafę :), która już wisi na lodówce i próbki nowej formuły minerałów pixie :).
Patrzcie i zazdrośćcie!

wtorek, 27 października 2015

Coslys - szampon do włosów przetłuszczających się

Szampony naturalne to jedna z moich największych słabości - ciągle kupuję nowe i nigdy nie mam dosyć ich poznawania.
Szampon do włosów przetłuszczających się coslys wielokrotnie pojawiał się w moich zakupowych planach. Byłam go bardzo ciekawa! Wreszcie się doczekałam :).


niedziela, 25 października 2015

Kolagen NTC na bis

Kolagen NTC towarzyszy mi od 4 miesięcy. Cera już dawno doceniła jego działanie, a o efektach jego stosowania na twarz mogliście przeczytać TU. Przyszła pora dopieścić inne części ciała - a co! Niech mają!
Na stronie producenta znajdziecie obszerne i wyczerpujące informacje na temat produktu - zapraszam TU.
Kolagen NTC jest dostępny w dwóch pojemnościach (50ml i 300ml) a kupić można go TU. Dostępne są także próbki (TU), które pozwolą dokładnie go przetestować.


wtorek, 20 października 2015

Nowości :))

Starym zwyczajem chwalę się swoimi nowymi nabytkami :).
Napadłam na mój ukochany iwos (pozdrawiam serdecznie pani Mariolu!) i na iherb. Zobaczcie co z tego wyszło:

niedziela, 18 października 2015

Waniliowe masło shea Out of Africa

Waniliowe masło shea firmy Out of Africa to nabytek z iherba. Ich asortyment możecie obejrzeć TU.
Out of africa to firma mieszcząca się w Kaliforni w USA. Współpracuje ściśle z afrykańskimi spółdzielniami kobiet by pozyskiwać wysokiej jakości masło shea i tworzyć na jego bazie kosmetyki. Producent wspiera też wspomniane spółdzielnie, przyczynia się do powstawania miejsc pracy w Beninie (Afryka Zachodnia) oraz wspiera tamtejszą edukację i przedsiębiorczość (więcej info na stronie producenta TU).


czwartek, 15 października 2015

Krem z echinaceą od Argital

Krem Argital z echinaceą przywędrował do mnie ze sklepu Biosna.pl.
Firmę argital polubiłam najpierw za płyn do higieny intymnej a potem za tonik rugiada. Zdradzę Wam mały sekret - za sprawą kremu z echineceą lubię ją jeszcze bardziej!
Wiem, odarłam swój post z elementu zaskoczenia i tajemnicy. Trudno :)


wtorek, 13 października 2015

Malkontentkowy mordouśmiechacz :)

Kasia, znana szerszym kręgom jako Malkontentka tudzież Sisi (TU link do Jej bloga, który trzeba znać), przyznała mi niezasłużoną i nieoczekiwaną nagrodę. Skoro niezasłużoną to za nic :D, więc nie pytajcie co zrobić, żeby też taką dostać.
Wczoraj, wieczorową porą pojawił się kurier z przesyłką (nie wiem czy kurier był brunetem, bo oddawałam się przyjemności kąpieli a honory czynił małżonek). Po rozszarpaniu pudełka oczom mym ukazały się:


poniedziałek, 12 października 2015

Czarna orchidea w kostce - mydło MiLOMiLL

Mydełko czarna orchidea firmy Milomill dostałam od Ani z Be My Bio :). Musiało odstać swoje w kolejce, ale wreszcie dopchało się do prysznicowej półki.
Milomill ma swoje korzenie w firmie Madara - w tworzeniu mydeł milomill maczały bowiem paluszki jej założycielki.


sobota, 10 października 2015

Nowi mieszkańcy kosmetycznej szafki :)

Wiecie, że ciężko mi trzymać "w tajemnicy" nowych mieszkańców mojej kosmetycznej szafki, więc chwalę się nimi :).
W ostatnich dniach kosmetyczne szeregi zostały zasilone przez kilka bardzo interesujących pozycji, zatem koniecznie muszę je pokazać:


środa, 7 października 2015

Kokos i kwiat tiare - krem pod prysznic So'Bio

Niedawno przyznałam się, że na nowo odkrywam przyjemność kąpieli z udziałem płynnych środków myjących. Poszłam za ciosem i po sukcesie pieniącego olejku pod prysznic ecolab skusiłam się na krem pod prysznic marki So’Bio kokos i kwiat tiare. Kokosa niezmiernie lubię, wizja cieszenia się nim w trakcie kąpieli była więc bardzo pociągająca.

niedziela, 4 października 2015

Lotion do włosów Douces Angevines

Douces Angevines - francuska marka kosmetyków naturalnych z duszą. Podejście do ich tworzenia i proces powstawania bardzo przypadły mi do gustu (do poczytania TU). Z moją opinią na temat fluidu do twarzy Aube d'ete i maseczki oczyszczającej Opaline możecie zapoznać się TU i TU. A całą ofertę możecie przejrzeć w sklepie Tobeeco.
Dzisiaj przedstawię Wam upiększający lotion do włosów D'Alaric, na bazie octu jabłkowego.

sobota, 3 października 2015

Drugie urodziny bloga - wyniki

Wiem, że niektórzy niecierpliwie czekają na ogłoszenie wyników urodzinowego remanentu, zatem oto one.
Za Marysię robiła Arika - spośród pozwijanych w kulki karteczek z numerami wygrały pierwsze z pogryzionych :))

Tym oto sposobem nagroda główna w postaci bonu na zakupy w sklepie Biosna.pl, oferującego kosmetyki naturalne i ekologiczne, na kwotę 150 zł (produkty z kosztami wysyłki)


czwartek, 1 października 2015

Optima "Australian tea tree" - szampon głęboko oczyszczający

Szampony naturalne to takie moje małe zboczenie. Wciąż szukam, wciąż testuje nowe, wciąż kuszą mnie kolejne. Do szamponów oczyszczających mam słabość wyjątkową z uwagi na fakt, że jednym z kosmetycznych celów mojego życia jest przedłużenie świeżości włosów i mycie ich rzadziej niż co 2 dni lub chociażby możliwość pokazania się szeroko rozumianemu światu drugiego dnia wieczorem.
Jakieś cele mieć trzeba, nie muszą być od razu śmiertelnie poważne :D.
Dzisiaj przedstawiam Wam głęboko oczyszczający szampon Australian Tea Tree.


niedziela, 27 września 2015

Tarkom do pięt mówię stanowcze NIE!

Oczywistym jest, że staramy się dbać o stopy przez cały rok. Ale chyba większość z nas przez większość roku tylko się stara :) a dopiero wraz z nadejściem cieplejszym dni starania te przybierają właściwe formy. Przynajmniej ja tak mam :).
Dotychczas ograniczałam się do stosowania kąpieli do stóp z dodatkiem soli, olejów, olejków i pumeksu. W tym roku naczytałam się o tarkach do pięt i postanowiłam wprowadzić je do stopowych rytuałów pielęgnacyjnych.


czwartek, 24 września 2015

Rugiada - tonik do twarzy firmy Argital

Tonik Rugiada firmy Argital to jeden z kosmetyków, które przywędrowały do mnie ze sklepu Biosna.
Firmę Argital znam i lubię za sprawą żelu do higieny intymnej i szamponu z zieloną glinką. Tonik Rugiada chwaliła Renia i miałam na niego wielką ochotę! No i proszę - oto jest :).


wtorek, 22 września 2015

Dżemik w kolorze pomarańczowym :)

Czekałam na sezon dyniowy, bo marzyło mi się zrobienie dżemu z jej udziałem.
Miała być sama dynia z przyprawami, ale tak się złożyło, że przyplątały się też dwa inne składniki w kolorze pomarańczowym:


i tak właśnie powstał dżemik dyniowo-marchewkowy z sokiem i skórką z pomarańczy.

niedziela, 20 września 2015

Drugie urodziny bloga!

Nie wiem jak to się stało, ale dziś właśnie minęły dwa lata od kiedy blogosfera się ze mną męczy :). To były bardzo interesujące 2 lata, pełne wrażeń. Dziękuję, że jesteście ze mną bo ja jestem właśnie dla Was.
Z tej podniosłej okazji mam dla swoich czytelniczek prezenty.

Nagrodą główną jest bon na zakupy o wartości 150zł (produkty + koszt wysyłki) w sklepie Biosna, mającym w ofercie naturalne, ekologiczne kosmetyki. Pani Aniu - serdecznie dziękuję :). Aż żałuję, że sama nie mogę brać udziału!

www.biosna.pl

czwartek, 17 września 2015

Pierwsze urodziny Ariki :))))

Nasza psineczka najcudowniejsza, najpiękniejsza i najukochańsza na świecie dzisiaj kończy roczek!
Jest fantastyczna :D i kochamy ją okrutnie! Nie jest agresywna, nie jest złośliwa, pomaga i asystuje we wszystkich pracach domowych. Uwielbia ganiać ptaki na polu i muchy w mieszkaniu :) a psim gościom odstępuje miskę i przynosi swoje zabawki. Nie lubi się kąpać, ale znosi to z godnością. Na widok szczotek do czesania ucieka i robi iście aktorskie sceny podczas zabiegów pielęgnacyjnych - fryzjerka za to nachwalić się nie może jaki to grzeczny piesek podczas strzyżenia! Jeśli robimy coś, co się jej nie podoba, próbuje nas przekonać, żebyśmy przestali całując na umór! Chrupek bez sosu i okrasy w postaci kilku kawałeczków mięska nie jada. Uwielbia marchewkę i zawsze szuka jej w siatkach z zakupami :). Przepada za melonem, arbuzem i bananem. Wykorzysta każdą okazję, żeby chlipnąć kawę z kubka. Jest strasznym pieszczochem i przytulakiem! Obraża się, kiedy zapomnę jej otworzyć łazienkę zaraz po wyjściu spod prysznica i nie zdąży zlizać mi wody z łydek zanim się wytrę. Rano budzi mnie i męża chodząc po nas, skacząc, wtulając się i całując bez opamiętania. Chodzi jakby miała sprężynki w łapkach a ogonek ma zazwyczaj zawinięty jak u świnki.

Poniżej kilka zdjęć jubilatki z okresu szczenięcego :)

wtorek, 15 września 2015

Olej kokosowy Coco Farm i prosty peeling kawowo - kokosowy

Olej kokosowy. Chyba każdy zna :).
Organiczny, dziewiczy olej kokosowy Coco farm pochodzi ze sklepu Biosna, który ma w asortymencie kosmetyki naturalne. Przeznaczony jest do celów spożywczych, genialnie sprawdza się także w kosmetyce. Pachnie świeżym miąższem kokosowym, ja uwielbiam ten zapach!

sobota, 12 września 2015

Nowości, prezenty i cudowne spotkanie :)

Pokażę Wam swoje ostatnie nowości :). Kosmetyczne i nie tylko :).


Kolagen NTC sam w sobie w zasadzie nie jest dla mnie nowością. Stosuję go do twarzy od dłuższego czasu a o moich wrażeniach możecie poczytać we wcześniejszych wpisach (TU i TU). Nowością jest natomiast jego przeznaczenie - zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią rozszerzam zakres używania produktu na partie inne niż twarz. Wytypowałam dekolt, piersi i pośladki i do nich właśnie zamierzam zużyć widoczną na zdjęciu buteleczkę. Ponieważ nie bardzo mam możliwość używania kolagenu na te partie dwa razy dziennie (tak jak w przypadku twarzy) obserwacje zajmą mi nieco więcej czasu - szacuję ok. 2 miesięcy, więc po tym czasie możecie spodziewać się mojej relacji.

środa, 9 września 2015

Głęboko oczyszczająca maska do twarzy z morską glinką Planeta Organica

Głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy z morską glinką firmy Planeta Organica wpadła do mojego koszyka przy okazji zakupów na iwos.pl. Uwielbiam maseczki na bazie glinek a z glinką morską jeszcze nie miałam przyjemności nic używać. Czas więc najwyższy był aby to zmienić :).


niedziela, 6 września 2015

Ec lab - olejek myjący pod prysznic z serii Macadamia Spa

Na fali osobistego zainteresowania rosyjską marką Ec lab nabyłam odżywczy, pieniący się olejek pod prysznic - delikatność i blask skóry, z serii Macadamia Spa. Zakup płynnych kosmetyków myjących porzuciłam dawno na konto miłości do mydeł naturalnych w kostkach. Zakup ten był więc powrotem do zaniechanych długi czas temu praktyk kąpielowych.


piątek, 4 września 2015

Kosmetyki made by Mineralna Kasia

Mineralna Kasia to mistrzyni własnoręcznie robionych kosmetyków. Wymyśla na poczekaniu takie rzeczy, na które ja przez kilka wcieleń bym nie wpadła.
Na pewno wszyscy znają jej bloga - Mineralny Świat Kasi. Kto nie zna to niech się nie przyznaje tylko szybko pędzi nadrabiać ten niewybaczalny błąd!
Dzisiaj przedstawię Wam po krótce kolejna porcję jej kosmetycznych cudeniek, które postanowiła na mnie wypróbować :D.


środa, 2 września 2015

Moje sierpniowe nowości kosmetyczne

Po zakończeniu miesiąca na blogach kwitną posty denkowe, a ja Wam pokażę co w sierpniu zasiliło moją kosmetyczną armię :).
Część widocznych poniżej kosmetyków przybyło jakiś czas temu i już ich używam, część czeka w kosmetycznej szafce na swoją kolej. Niektóre z nich już mnie oczarowały, inne dopiero dostaną tą szansę :). Zawodów na obecnym etapie nie odnotowałam, ale nie ze wszystkimi nowościami już się poznałam.

wtorek, 1 września 2015

Kakaowo - awokadowa maseczka do twarzy Andalou Naturals

Doszłam do wniosku, że skoro już jesteśmy przy Andalou Naturals (dwa posty wcześniej pokazywałam poziomkowe masło do ciała) to pokażę Wam ich kolejne dzieło, czyli awokadowo - kakaową maseczkę do twarzy, którą dostałam od Pati (cmok, cmok i buziak Kochana *:). Jest to moja druga maseczka tej firmy. O maseczce dyniowej możecie poczytać TU, a o wszystkich używanych przez mnie kosmetykach Andalou Naturals TU.


sobota, 29 sierpnia 2015

Kolejne mydła z Pszczelej Dolinki

W Pszczelej Dolince zakochałam się wkrótce po tym, jak Pani Joasia  odezwała się do mnie z propozycją wypróbowania cudowności przez siebie tworzonych. Możecie poczytać o nich TU.
Wiem też, że swoją miłością zaraziłam wiele z Was, co mnie niezmiernie cieszy, bo produkty są tworzone z pasją i wyjątkowo godne uwagi.
Dbacie też o to, by moje uczucia do Pszczelej Dolinki nie ostygły :D. Żan (*:) i Kasia (*:) podzieliły się ze mną swoimi kostkami, bym mogła poszerzyć znajomość sklepowego asortymentu.


środa, 26 sierpnia 2015

Masło do ciała andalou naturals poziomkami pachnące!

Markę Andalou Naturals znam i wielbię od dłuższego czasu. Mają mnóstwo ciekawych i naprawdę bardzo skutecznych produktów. Parę z nich opisałam - znajdziecie je TU.
Zaopatruję się w kosmetyki andalou naturals na iherbie. Tym razem postanowiłam sobie uprzyjemnić czynność balsamowania ciała ich masłem z marakują.


niedziela, 23 sierpnia 2015

Współprace, czyli ciemna strona blogowania

Dziś pomęczę Was swoimi przemyślenia na temat współprac nawiązywanych przez blogerów z firmami. Chodziło mi to po głowie już od dawna, ale ostatecznym impulsem do opublikowania poniższego tekstu stał się post Kosodrzewiny, a dokładnie fragment opowiadający o tym, jakie zdanie mają o nas sklepy - według jednej z właścicielek blogerki kosmetyczne, to największe idiotki internetu, bo za przeterminowaną maskarę i żel pod prysznic napiszą wszystko, co ona zechce (mam nadzieję Kochana, że nie masz nic przeciwko zamieszczeniu powyższego cytatu).
Nie wiem jak Wy, ale ja nie czuję się idiotką pomimo tego, że piszę o kosmetykach. Einsteinem zapewne nie jestem, ale moje IQ nie oscyluje w dolnych normach.

Części osób wydaje się, że prowadzenia bloga ma tak naprawdę ukryty cel - pozyskiwanie darmowych produktów. Może i czasem tak jest, ale w tego typu zawiłości ludzkich umysłów nie mam ochoty się wdawać. Każdy ma swoje powody. Te powyższe mi są akurat całkiem obce. Ja piszę o kosmetykach, bo lubię, bo sprawia mi to frajdę, bo jest fajną odskocznią od poważnej codzienności życia, bo kręcą mnie rozmowy z Wami, bo wśród Was jest wiele fantastycznych ludzi! I wiem doskonale, że nie jestem odosobniona i ogromna ilość osób zakłada bloga z pobudek nie mających nic wspólnego z chęcią zapełnienia domowych szafek gratisami od sklepów.

sobota, 22 sierpnia 2015

Krem pod oczy z kofeiną od 100% Pure

Krem pod oczy z kofeiną 100% Pure od dawna wzbudzał moje pożądanie! Postanowiłam jednak poczekać z nim do wykończenia wcześniej otwartych kremów pod oczy. Ładnie zużyłam awokadowe kremy martiny gebhardt i uoga uoga a nagrodą za ten wysiłek był właśnie ten oto egzemplarz ze sklepu Plants for Beauty.


wtorek, 18 sierpnia 2015

Ec lab - szampon z pigwą

Ec lab to kosmetyki naturalne pochodzące z Federacji Rosyjskiej o fajnych składach i fajnych cenach. Zainteresowały mnie niedawno i zakupiłam parę kosmetyków tej marki. Ich recenzje otwiera szampon normalizujący do włosów przetłuszczających się.


niedziela, 16 sierpnia 2015

Słodkie pestki moreli

Wspominałam kiedyś, że uwielbiam orzechy wszelakie. Najbardziej w wydaniu saute :). Brazylijskie, nerkowce, włoskie, laskowe, macadamia. Jak leci. Pestki słonecznika, dyni też przeważnie są na stanie. Dzisiaj przedstawiam Wam nowość w naszym domu - słodkie pestki moreli. Obdarowała mnie nimi Pani Mariola z iwos.pl :).


piątek, 14 sierpnia 2015

Zielone Laboratorium - szampon aromaterapeutyczny

Kosmetyki Zielonego Laboratorium są wytwarzane z lokalnych składników, pięknie pachną, delikatnie pielęgnują skórę i włosy – bez parabenów, silikonów, niepotrzebnej chemii... I nikt nigdy nie testuje ich na zwierzętach.
Szampon aromaterapeutyczny firmy Zielone Laboratorium to bardzo interesująca pozycja kosmetyczna, która wpadła w moje łapki dzięki uprzejmości Janusza ze sklepu Cosibella.